by krei | kwi 3, 2015 | wrażenia GRA DZIENNA, Wrażenia opinie
Maciek Piszę to świeżo po zakończeniu szkolenia zaawansowanego Warsaw Lair i cóż mogę powiedzieć… konkrety, konkrety i jeszcze raz konkrety. Tak można w skrócie podsumować to co zostało nam kursantom przedstawione przez te 2 dni. Czas poświęcony na szkolenie był upakowany wiedzą, nierzadko zupełnie nową, pomimo tego, że ponad pół roku wcześniej zaliczyłem już szkolenie podstawowe i od tego czasu miałem już własne sukcesy i pewne własne doświadczenia w materii PUA. Rozpoczął Solid, który w zaledwie kilku słowach swojego wstępu potrafi zbudować w człowieku odpowiednie nastawienie. Pewien cytat od niego wart jest tego, żeby każdy facet wyrył go sobie w pamięci. Następnie Adept, Adventurer i Solid omawiali różne specyficzne aspekty uwodzenia takie jak uwodzenie poza granicami kraju, radzenie sobie z barierą językową, jak umiejętnie uwodzić kobiety w ich miejscach pracy itp., co ważne, z uwzględnieniem istotnych elementów takich jak logistyka czy odpowiednie ramowanie, do tego dużo przykładów oraz zilustrowanie tego wszystkiego historiami z doświadczeń „wykładowców” :). Kolejną częścią było zaawansowane ramowanie (nadawanie kontekstu wydarzeniom) oraz zaawansowana logistyka na przykładzie jednego z warszawskich klubów, co zostało omówione przez Adventurera. Wieczorem kto chciał mógł wyjść do klubu razem z ekipą WL w charakterze luźnej imprezki, gdzie każdy mógł robić to na co miał ochotę i uzyskać uwagi odnośnie swoich podejść. Poprosiłem Adepta o pokazanie uwodzenia na parkiecie tanecznym i większość czasu spędziłem praktykując właśnie to. Opuściłem klub z setem, do którego wbiłem się na lożę na samym początku. W klubie miałem też okazję poćwiczyć trochę AMOGowanie, bo jak się okazuje w Warszawie, w porównaniu z moimi rodzinnymi stronami, dużo więcej gości zbiera się na odwagę by podchodzić do kobiet w klubie,...
by krei | kwi 3, 2015 | wrażenia GRA DZIENNA, Wrażenia opinie
Mike Ekipę WL poznałem na zlocie POSU2 gdzie prowadzili wykłady. Wyglądali wiarygodnie czego nie można było powiedzieć o wszystkich prelegentach ;). W całej mojej przygodzie z PUA zdążyłem zrobić kilka kursów u mniej lub bardziej znanych PUA więc czułem się na siłach zaliczyć szkolenie zaawansowane u chłopaków z WL. Dodatkowo uderzyli w moje „czułe punkty” w newsletterze reklamującym to szkolenie ;). Spotkaliśmy się w sobotę w centrum, punktualnie, dobra logistyka – blisko dla każdego i wszystko pod ręką. Chłopaki od początku przedstawiali normalne podejście – jesteśmy zwykłymi gośćmi, ale mamy know how i się nim z wami podzielimy – nie było żadnego wywyższania się na zasadzie „my guru” jak to nieraz inny mają w zwyczaju. Duży plus. Szczegółowo nie będę tu opisywał wykładów, bo to nie miejsce na to. WL prezentowali swój materiał rzeczowo i przystępnie. Brakowało trochę czasu, ale ma się to zmienić jak słyszałem i szkolenie zamiast 2 dni ma trwać 3 dni. Materiału było naprawdę sporo, z pewnością do wielu rzeczy można z czasem dojść samemu, ale niema sensu wyważać otwartych drzwi. Sporo rzeczy na pozór oczywistych, ale zupełnie przeze mnie nie dostrzeżonych wcześniej. Często potrzeba, żeby ktoś pokazał palcem coś oczywistego i wtedy nagle można sobie uświadomić… qrna! no jasne! Jedno nocne przygody – temat jak dla mnie bardzo ciekawy i totalnie nie opanowany przeze mnie 🙁 na pewno przydadzą się informacje ze szkolenia :]. Uwodzenie kelnerek i barmanek – temat jak dla mnie bardzo ciekawy, parę niby oczywistych informacji, ale sam o nich nie pomyślałem! szkolenie uzmysłowiło mi kilka rzeczy wcześniej pomijanych!! Podsumowując, z mojego doświadczenia wynika, że o ile szkolenia podstawowe są najczęściej...
by krei | kwi 3, 2015 | wrażenia GRA DZIENNA, Wrażenia opinie
Spontan Szkolenie z gry dziennej jest niesamowite, podnosi wysoko poziom pewności siebie a ilość praktyki w postaci 50 podejść jednego dnia sprawia, że przestajesz się zupełnie wahać przy kolejnych atrakcyjnych kobietach, które są na Twojej drodze. Uczyliśmy się wielu zniewalających technik, aby później wpleść ich siłę we własne automatyczne reakcje. Wiemy jak przejść z neutralnych, pośrednich otwarć do bezpośredniego wyrażenia zainteresowania, robiąc to z silnej pozycji a jednocześnie uroczo zniewalającej. Dla mnie dużym zdziwieniem było, że zbieramy pozytywne reakcje, nigdy nie wydarzyło się coś dziwnego lub nieprzyjemnego. Kilkukrotnie doszło do wymiany numerów telefonów lub też umówienia się na spotkanie w innym dniu. Adept bardzo dobrze dostosowuje poziom treningu do Twoich umiejętności, szlifując właśnie te punkty, w których jest Ci najtrudniej. Przy pewnych okazjach potrafi szepnąć jak w najlepszy sposób wzniecić jeszcze więcej żaru w interakcję. Potrafi też trafnie ocenić, czego można się dalej spodziewać. Widzieliśmy też sam przykład działania w dzień Adepta, który pokazał nam, że uwiedzenie dowolnej dziewczyny jest rzeczywiście w zasięgu ręki. Mieliśmy też czas na pracowanie nad postawami, gdzie wyrabialiśmy przekonania, jakie ułatwiają późniejsze interakcje. Sam będąc ich przykładem przenikał nas swoją magiczną wręcz osobą. Dodatkowo poznawaliśmy i ćwiczyliśmy sposób zmysłowej komunikacji z kobietą, sztukę, jaka pozwala wzniecić w kobiecie obezwładniające emocje a dla nas stać się mężczyznami, jakich nigdy nie zapomni. Spontan email: spontano()wp.pl Szkolenie „Uwodzenie w dzień” zmieni Cię w takiego faceta, nawet, jeśli do tej pory bałeś się spojrzeć na naprawdę piękne kobiety. Zobacz, czego się nauczysz >> info o...
by krei | kwi 3, 2015 | wrażenia GRA DZIENNA, Wrażenia opinie, wrazenia SZTUKI UWODZICIELSKIEJ KOMUNIKACJI
LaPassion Wprowadzenie. O szkoleniu „day game” myślałem juz od dłuższego czasu. Mimo, że cały czas próbowałem poradzić sobie z problemem sam, nie potrafiłem zrobić kroku do przodu. Ale po kolei, jak to się ze mną zaczeło. Otóż tematyką uwodzenia i wogóle bardziej stanowczego zdobywania kobiet (a nie czekania, aż jakaś sama wskoczy mi do łóżka) zainteresowałem się w kwietniu 2007 roku, kiedy to dostałem kosza od jednej dziewczyny, która mnie b. interesowała. O szkoleniach wogóle wówczas nie myślałem, natomiast zacząłem sporo czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Począwszy od ogólnej wiedzy i technik uwodzenia DeAngelo, BB, Mysteriego i innych, również polskich PUA, skończywszy na NLP, licznych artykułach z mowy ciała itp. Początki było bardzo intensywne w teorie, przeczytałem chyba ze 3000 stron różnych materiałów, spędziłem wiele godzin na forach i w internecie, zobaczyłem kilkanaście godzin materiałów DVD (głównie DeAngelo, BB, Myestery i Style z The Game). Ponadto przeczytałem kilka książek z tematyki uwodzenia oraz wiele innych materiałów i książek w pdf, mp3 itp. Jednym słowem byłem bardzo naładowny i nakręcony teoretycznie. Pamiętam jak planowałem akcje dzienne, układałem strategie klubowe, przygotowałem teksty itp. Jednym słowem byłem świetnie przygotowany teoretycznnie. Brakowało mi jednak czegoś, co popchało by mnie do działania. Zabrakło nastawienia psychicznego, czego niestety żadna książka mi nie potrafiła przekazać 🙁 .Przygotowanie teoretyczne miałem niezłe, ale czegoś mi zabrakło. Czegoś co dało by kopa do działania. Ta cała teoria, którą wtedy chłonąłem niestety przytłoczyła mnie i strasznie przeciążyła mózg. A to spowowodowało, że po pozytywnej początkowej zmianie nie mogłem zrobić kroku do przodu. Nie mogłem swobodnie podchodzić do kobiet. Cały czas nawet w klubie czułem lęk i obawę nie wiem...
by krei | kwi 3, 2015 | wrażenia GRA DZIENNA, Wrażenia opinie, wrazenia SZTUKI UWODZICIELSKIEJ KOMUNIKACJI
Paweł Nauką uwodzenia kobiet zajmuję się od kilku miesięcy i w końcu doszedłem do punktu, w który musiałem zacząć podchodzić do nieznajomych kobiet, aby zacząć praktykować teorię. Kilka razy próbowałem, ale w terenie gdy już miałem podejść ogarniało mnie uczucie strasznego stresu, zaczynałem się cały trząść, umysł mi się blokował i miałem kompletną pustkę w głowie. Po prostu ogarniało mnie uczucie panicznego strachu i to nie z myśli, że mogę zrobić z siebie kompletnego idiotę w jej oczach i powie mi „spadaj”, ale chyba bardziej z myśli że stanę przed nią, zacznę dygotać cały jak galareta i nie będę w stanie wydusić z siebie nawet jednego słowa. Cóż, w którymś momencie stwierdziłem, że samemu nie dam rady się zmusić do podejścia no i znalazłem się na szkoleniu z Gry Dziennej. Na początku dnia szkolenia przywitał mnie Adept. Człowiek bardzo otwarty, wzbudzający zaufanie, od którego można się dużo nauczyć. Najpierw krótka teoria nt. uwodzenia w dzień i ruszamy w teren. Zaczynamy od podejść do kobiet i zwykłych pytań o najbliższy bankomat itp. Na początku dla mnie nawet to było stresem, ale z każdym kolejnym podejściem było coraz łatwiej. To znaczy po każdym kolejnym podejściu zauważałem w sobie, że staje się coraz spokojniejszy, mój mózg zwalnia obroty i zaczynam coraz mniej przejmować się tym co się wydarzy, a bardziej czuć po prostu zwykłe zaciekawienie. Później kolejne podejścia już z directem. Podchodzę i od razu zaczynam: JA: Przepraszam, ale muszę ci powiedzieć, że jesteś niesamowicie piękna i gdy cię ujrzałem zrobiłaś na mnie tak oszałamiające wrażenie, że musiałem podejść do ciebie, narażając się na to że pomyślisz sobie, że jestem kompletnym głupkiem,...
by krei | kwi 3, 2015 | wrażenia GRA DZIENNA, Wrażenia opinie, wrazenia SZTUKI UWODZICIELSKIEJ KOMUNIKACJI
Desire Czy zdarzyło wam się czasem podjąć jakąś decyzję bez jakiegokolwiek przemyślenia, na pełnym spontanie i bez żadnego zastanowienia się…a później uznać ją za jedną z lepszych i trafniejszych decyzji, jakie w życiu podjęliście? Moja decyzja dotycząca wyjazdu właśnie na to szkolenie taka była Szybka decyzja, szybki wyjazd, błyskawiczna rezerwacja w hotelu i zakup biletu – tak oto znalazłem się na szkoleniu dot. Day Game’a i Uwodzicielskiej Komunikacji Szkolenie to tradycyjnie rozpoczęło się od szybkiego zapoznania z innymi kursantami oraz witającym nas Adeptem w centrum Warszawy i szybkie przejście do miejsca szkolenia;) Adept nie tracił wiele czasu na bzdury i od razu zabrał się na edukowanie nas w podstawach gry dziennej oraz najważniejszych różnic między grą dzienną, a tradycyjnie znaną mi już grą nocną;) Pierwszą pozytywną niespodzianką była szybka komenda Adepta po niecałej godzinie – dużo już wiecie, przetestujmy to w praktyce! Wow, tak szybkiej praktyki w życiu bym się nie spodziewał Ale jak się okazało, wyszła nam ona bardzo na plus! Od razu mogliśmy ćwiczyć parę pierwszych otwarć na ulicach Warszawy;) Praktycznie do razu wpadliśmy w wir setów – każdy z nas po kolei otwierał wypatrzonego seta, nawzajem staraliśmy się sobie również nie przeszkadzać idąc w dość „luźnej” grupie. Ja sam zaskoczyłem się swoją płynnością i mimo braków wcześniej w grze dziennej. bez większego wysiłku w ciągu kilkudziesięciu minut zdobyłem parę numerów telefonów, zrobiłem sobie spontaniczne zdjęcie z dziewczynami(nawet dostałem go od nich na maila, dzięki wielkie;)) i zrobiłem wstępne rozeznanie, do którego klubu warto by tu było iść;) Ogółem obudziła się we mnie naprawdę duża energia, po góra trzecim secie nie miałem już żadnych problemów z otwieraniem...