Dzien pierwszy
Najwiekszy stres, poznanie wszystkich nowych twarzy, do tego obce kobiety obecne na szkoleniu dodają troszkę hmm niepewności? Jak sie później okazało – nie gryzły 🙂 Teoria na sali, podejścia na sali – wydawać by się mogło, że to takie hop siup, a jednak jak przyszło do praktyki to trzeba było poprawiać dużo rzeczy. Następnie wyjście na miasto – ulica I centrum handlowe. Misja – pytanie o kluby, w centrum pytanie o opinie na temat prezentów dla kogoś itp. Ogólnie całkiem pozytywne reakcje, a adrenalina biła na zawór 😉 Żeby zakończyć miłym akcentem z centrum handlowego mnie, kolegę i Andy’ego wyprosila ochrona. Podrywajcie sobie gdzie ingdziej! No dobra dobra – czas coś zjeść. Wracamy na sale, podsumowanie wyjścia i ciag dalszy. Zadanie domowe – opanować szescian i do zobaczenia pod klubem. Powiem szczerze – za dużo w domu siedzialem przy czytaniu teorii, sluchaniu ogólnie zapychałem sobie glowę zamiast praktykować. Po 1 dniu czułem jakiś niesmak i nawet wiem dlaczego. Nie mam pojęcia skąd takie przekonanie, ale spodziewałem się chyba super hiper nowości o których jeszcze nigdzie nie słyszałem. Głupie przekonanie. Po części klubowej się przekonalem, że czas je wypierdolić i otworzyć umysł żeby jak najwięcej wynieść bo w końcu po to tam pojechalem! 🙂
W klubie nie bylo tak kolorowo jak by się mogło wydawać a to dlatego, że blokady się włączyły z super hiper wielką skutecznością. Dodatkowo swiadomość tego, że jestem tam gdzie jestem i nie ma zmiluj – podchodzisz – najzwyczajniej w świecie nogi mi blokowało! Kilka podejść, różne reakcje 🙂 Pamietam kiedy Solid mówil – te dwie! Wchodzisz i siadasz miedzy nimi jak pieprzony król! Nogi sztywne ale jakos nimi ruszam 🙂 Hej dziewczyny potrzebuje waszej opinii. Czy rozmiar ma znaczenie? Jedna zaczęła akcje typu – co to w ogole jest, jakies chujowe gadki masz bla bla.. Patrzę na drugą a ona helikopter we wlosach ma 😉 Spieprzylem to, na dodatek nie siadlem miedzy nimi, ale doswiadczenie jest 😀 Wszystkich podejść teraz nie pamiętam, ale było tego troche. Z każdego dało sie coś wynieść i dostać nauczkę 🙂 Pamietam jedno, były momenty, że staralem się chodzić po klubie tak, żeby nie spotkać żadnego z chlopaków. Ufff trzeba było się namęczyć bo byli wszędzie J
Teraz fakt – wrócilem do hostelu i mialem moment załamania. Myślałem sobie – pierdolę to, przecież dobrze mi było przedtem. Ze swieczkami w oczach leżalem na lóżku i mówiłem sobie, spakuję się i rano spieprzam. Ale nie! Nie kurwa! Nie po to wstawałeś o 3 rano, nie po to zapieprzałeś przez pol Polski żeby teraz spieprzyć jak ostatni frajer! Zostałem – nie załuję!
Dzień Drugi
Sobota – podsumowanie poprzedniej nocy, błędy, słowa otuchy itp. Jedziemy dalej z teorią, ogólnie część salowa i zaprawka przed wieczorem. Znowu ustawieni pod klubem, wjazd i jedziesz 🙂 Już dużo lepiej, chyba każdy to może stwierdzić. Dużo podejsc, zaczynając od razu od baru po wszystko co sie rusza wokół 🙂 Stolik czterech dziewczyn i już jestem. Jazda z opinią itd.bla bla. Później widziałem kilku „naszych“ przy tym stoliku i w pewnym momencie wracam, a one – nie nie gramy w nic, twoi koledzy już coś nam proponowali (o szescian chodzi). Albo to – chowam sie gdzieś w okolicy baru 😉 no i dopadł mnie Adventurer – te dwie na parkiecie. Wchodzisz – podobasz mi sie i chcę Cię poznac, chodz gdzies usiądziemy. Ale, ale ja jestem z koleżanką – i jedna reka trzyma mnie a druga skrzyżowana trzyma koleżankę. Śmieszne to było, ale nie wiedziałem co dalej zrobic, dzisiaj juz wiem 😀 Stoimy sobie z Adventurerem w okolicach szatni i mówi – te dwie na kanapie to takie młode imprezówki – kiedyś z nimi rozmawiałem. Ładujesz nega i siadasz miedzy nimi. Zwaliłem bo najpierw zapytalem o opinie, a potem neg. Najlepsze bylo kiedy Adventurer podszedl, poprawil mi rękę, położyl na jednej i stał przed nami jak w pieprzonym teatrze a one nic 🙂 Nastepnie sie trochę chowałem i dopadł mnie Adept. Widział co się ze mną dzieje i podobało mi sie jak mnie rozstresował 🙂 Po prostu gadaliśmy, żadnych podejść nic, a w niektórych momentach sam podchodził do dziewczyn, cos zapytał i wracał. W mojej glowie od razu – kurwa czy to naprawdę takie proste? Teraz juz wiem 🙂
Ciag dalszy – idziemy z Adeptem koło parkietu i stoją te imprezówki. Jedna sama perfidnie mnie zaczepia a niby tak mnie spłlawiały 😉 Adept mówi – podoba Ci się? Mowię, że już tam byłem. To nic. No dobra to jadę z directem, który dostałem i jakos dziwnie miekna – obydwie 🙂 Bla bla i idziemy dalej. Powoli cześć klubowa dobiega końca, a niedziela ma być w Arkadii. Chłopaki nie powiedzą, gdzie to jest bo za dużo dziewczyn jest, które mogą pomóc 🙂 No to wracam do tych imprezówek bla bla i jedna probuje podskakiwać no to przewracam ja na kanapę, a z drugą rozmawiam. Probuję sie podnieść to ja ją znowu na dół i bawię się jak z małym psiakiem J a z drugą ciągle rozmawiam. Ta akcja najbardziej mi sie spodobała i z całego wieczora bylem dumny najbardziej z tych imprezówek.
Dzień Trzeci
Niedziela – Arkadia. Wyciagnąć dziewczynę na kawę. Dużo blokad, dużo wymówek, ale porozmawiałem z kilkoma w sklepach, a później dosiadłem się do dwóch w kawiarni – opinia o perfumy, 2 papierki z sephory i jazda 🙂 Idę sobie, siedzą naprzeciwko to mam plan – łapię jedną reką krzesło, przysuwam do stolika i jadę z materialem.
No i kur..%^#$^$% wszystko spoko tylko łapię jedną ręką to krzesło, a to cholerstwo okazało się cięższe niż myślałem, ale prawdziwy twardziel się nie poddaje 😉 żyly powoli sie chowają, a reakcja dziewczyn duzo lepsza niż się spodziewałem.
Co ciekawe w pewnym momencie poświęciłem więcej czasu tej hmm mniej urodziwej a ta druga zaczęła już blokować, pytać czy to wszystko itd. Wcześniej tylko o tym czytałem 🙂
Powrot na salę, podsumowania, podziękowania i czas na powrót do domu… Wjazd na nową drogę, nowe, lepsze życie… Dostalem taaakieeegoo kooopaaa!
Dziekuję Wam łajdaki! 😀
Hola hola! To jescze nie koniec 😀 teraz krótkie sprawozdanie tego co bylo potem, bo to jest najważniejsze dla tych, którzy chcą się czegoś dowiedzieć o szkoleniu, a mało kto o tym pisze!
Przez pierwsze dwa tygodnie chodziłem sobie na uczelnię na zajęcia itd. I podniecałem się tym, że kolezanki inaczej na mnie reaguja itp. Niestety ciagle miałem opór przed poznawaniem obcych, ciagle czułem jakąś krepację. No i tak sobie minęło dwa tygodnie, dostałem zaproszenie na urodziny do kolegi, były tam jego koleżanki, których nie znałem.
No ale ktoś musi zostać liderem w takiej grupie 😉 więc sie podjąłem tego o jakże trudnego zadania 😉 Pozniej w knajpie przelizalem jedna z nich na oczach wszystkich i uciekłem bo sobie uswiadomiłem, że mam autobus za 10 min. a goście zaczęli mnie pouczać, że powinienem wziąć numer hehehe. Spokojne wasze rozczochrane 😀
Rano sie obudziłem, patrzę w sufit i myślę – kurwa przecież ona też była obca!!! I tu nastapil przelom 🙂 a zaczęła się zabawa. Słowa Solida, ktore były niewiarygodne – Jedynym Waszym problemem po szkoleniu będzie logistyka – mieć lokum gdzie możesz.. stają się nagle tak realistyczne.. A na sobote mam zaproszenie do kolezanki, ktorej koleżanki wyjechały a ona sie boi sama spać… kupię wino albo trzy i juz 😉 To jest naprawdę kurwa takie proste!!! Najważniejsze co sobie trzeba uswiadomić – one potrzebują uwodzenia, podrywania tak jak powietrza. Dla nich to jest normalne więc skończ czytać materiały, wypierdol wymówki i idź uszczęśliwić jakąś kobietę!!!
Pozdrawiam
Zeus
zeus@uwiodlem.pl